Inne
Jak Pitagoras wpłynął na muzykę?
Hubert Jastrzębski, Właściciel firmy Falcon Acoustics
30 sierpnia 2017
Badania stosunków długości strun i piszczałek przeprowadzano już w czasach wczesnohistorycznych, jednak miały one charakter wycinkowy i niedokładny. Pierwszym badaczem, który stworzył dokładne podstawy teoretycznego wyznaczania wysokości dźwięków, był sławny filozof i matematyk – Pitagoras.
Pierwszym instrumentem był głos ludzki. Z czasem człowiek wymyślił przedmioty wydające dźwięki o określonej lub nieokreślonej wysokości – były to różnego rodzaju gwizdki, zwierzęce rogi, cięciwy łuków, prymitywne instrumenty perkusyjne. Wydawały one zazwyczaj jeden dźwięk. Z czasem zaczęto budować instrumenty, wydające więcej dźwięków – wywiercano dodatkowe otwory, skracano palcami cięciwy łuków itp. Początkowo zbiór dźwięków, wydawanych przez takie instrumenty był dosyć przypadkowy – tak jak przypadkowy był dobór odległości kolejnych otworów czy długości struny. W miarę rozwoju muzyki zaczęto zauważać potrzebę ujednolicenia wysokości dźwięków, uzyskiwanych z różnych instrumentów, pojawił się więc problem, jak dokładnie wyznaczyć wszystkie używane wysokości dźwięków.
Tetraktys pitagorejczyków
Tetraktys to figura trójkątna ułożona z dziesięciu punktów w strukturze piramidy. Suma pierwszych czterech liczb 1+2+3+4 daje liczbę 10. Tetraktys zapisywany był graficznie w formie piramidy na płaszczyźnie z podstawą składającą się z czterech kul, na której ułożone były trzy kule, następnie dwie i na czubku jedna.
Rys.1 Tetraktys pitagorejski
Starożytny filozof Porfiriusz przypisywał mu znaczenie kultowe, symbol wszechświata, dlatego podobno by stosowany w czasie przysięgi Pitagorejczyków:
Przysięgam na tego, który naszym duszom dał tetraktys,
Mający w sobie korzenie i źródło wiecznej natury.
„Wszystko jest liczbą!”
Pitagoras, przy użyciu monochordu, rozpoczął badania nad właściwym podziałem struny. Dzieląc strunę na części zgodnie z założeniami tetraktysu, zauważył związek między długością wibrującej struny, a wysokością dźwięku.
Rys.2 Monochord – zbudowany z pudła rezonansowego opatrzonego jedną struną na przesuwalnym podstawku (bloczku), pozwalającym na zmianę dźwięków.
Doświadczenia Pitagorasa polegały na podziale struny przy pomocy przesuwanej podpórki. Była ona ustawiana w odległości 1/2, 1/3 i 1/4 długości struny od jednego z jej punktów zaczepienia. To doprowadziło do wyznaczenia następujących interwałów:
Tab.1 Stosunek długości struny do stosunku częstotliwości
stosunek długości struny | interwał | stosunek częstotliwości |
---|---|---|
3:4 | kwarta | 4:3 |
2:3 | kwinta | 3:2 |
1:2 | oktawa | 2:1 |
Co ciekawe, stosunki częstotliwości odpowiednich dźwięków są odwróceniem stosunków długości części struny.
Pitagoras uważał, że nie ma potrzeby dalej dzielić struny, ponieważ przez dodawanie i odejmowanie już otrzymanych interwałów można otrzymać wszystkie inne. Miało to polegać na mnożeniu lub dzieleniu wyjściowej częstotliwości przez otrzymane współczynniki, równe stosunkom odpowiednich częstotliwości.
Rozbieżność matematyczna, czyli komat pitagorejski
W systemie Pitagorasa wszystkie całe tony (czyli sekundy wielkie) miały współczynnik 9/8. Okazało się jednak, że były w nim dwa rodzaje półtonów: 256/243 i 2187/2048, z których żaden nie odpowiadał połowie całego tonu. To prowadziło do tego, że gdy dźwięk podwyższany był o pół tonu, otrzymywano inny dźwięk, niż wtedy, gdy obniżano o pół tonu dźwięk leżący o cały ton wyżej, więc np. cis było wyższe od des. Tę różnicę odległości całego tonu i dwóch jednakowych półtonów nazywa się „komatem pitagorejskim”. Pitagoras uporządkował wszystkie interwały pod względem zgodności brzmienia dźwięków odległych o dany interwał (konsonansowości), mianowicie wg Pitagorasa interwał był bardziej konsonansowy, jeżeli określał go stosunek mniejszych liczb.
W średniowieczu zauważono, że teoria Pitagorasa jest niezgodna z praktyką, ponieważ o wiele lepiej brzmiały dwa głosy prowadzone w odległości tercji, niż np. sekundy, podczas gdy – zgodnie z systemem Pitagorasa – sekunda była bardziej konsonansowa od tercji (np. tercja wielka miała współczynnik 81/64, a sekunda wielka – współczynnik 9/8, a więc różnica była dość znaczna). Stało się więc konieczne stworzenie nowego systemu usuwającego tę niezgodność. Ale to już temat na kolejny artykuł 😊
Źródła:
- 1. Porfiriusz, Żywot Pitagorasa, EPSILON, Wrocław (1993)
- 2. Krzysztof Dąbrowski, Historia systemów dźwiękowych, Delta 06/1981
- 3. Danuta Gwizdalanka, Historia muzyki cz. 1, PWM 2014
Jeśli chcesz na bieżąco dowiadywać się o ciekawostkach ze świata akustyki, zapisz się na nasz newsletter
Czytaj także
Pomiary akustyczne i projektowanie pomieszczeń odsłuchowych
Pokoje odsłuchowe coraz częściej stają się polem do współdziałania między audiofilami i akustykami. Popularność adaptacji akustycznych w prywatnych mieszkaniach i profesjonalnych pokojach odsłuchowych, z tego co widzę, cały czas rośnie, co mnie bardzo cieszy. W dzisiejszym artykule przedstawię moją propozycję wykonania pomiarów akustycznych w takim pomieszczeniu i przedstawię kilka przykładowych wyników wykonanych przeze mnie pomiarów.
czytaj dalejPomieszczenie odsłuchowe – jakich paneli użyć?
Co oznacza pojęcie „dobra akustyka pomieszczenia odsłuchowego”? Trudno to pojęcie zdefiniować jednoznacznie. Jeśli jednak mówimy o pomieszczeniu odsłuchowym w prywatnym domu, to mówiąc krótko, jest to pomieszczenie z taką akustyką, w którym właścicielowi słucha się przyjemnie muzyki na swoim sprzęcie.
czytaj dalejJak działają panele akustyczne?
Panele akustyczne można podzielić na rozpraszające, pochłaniające i odbijające. Tutaj usłyszysz jaką zmianę w brzmieniu daje każdy rodzaj.
czytaj dalej