Inne


Rekord Guinessa na najdłuższe „echo”

Hubert Jastrzębski, Właściciel firmy Falcon Acoustics

28 Marca 2017

Zastanawialiście się kiedyś, jakie kategorie z dziedziny akustyki istnieją w Księdze rekordów Guinessa? Jedną z nich jest najdłuższe echo. Naturalnie rzecz biorąc, rekord ten dotyczy czasu pogłosu, a nie echa, ale chyba komuś nie chciało się tego sprawdzać☺

Rekord ten zmierzył Trevor Cox w 2013 r. Pomiaru dokonano w jednym ze zbiorników na olej (napędowy?), który został wybudowany w czasie drugiej wojny światowej, w celu ochrony paliwa przed niemieckimi nalotami. Zbiorniki te są schowane w zboczu góry w miejscowości Inchindown, w hrabstwie Ross-shire w Szkocji. Dzięki bardzo dobremu ukryciu pod ziemią są raczej nie do odnalezienia przez osobę postronną.

Przez dziurkę od klucza

Zbiorniki mają ok. 26 100 m3 pojemności każdy, przy wymiarach 9x237x13,5(góra stropu) m. Posiadają zakrzywiony sufit (widoczny na zdjęciu), wykonany z betonu i są tak długie, że nawet z mocnym światłem bardzo ciężko dostrzec koniec pomieszczenia. Wchodzi się do nich przez otwór o średnicy 45 cm (widoczny na dole zdjęcia). Trzeba być tam wsuniętym na specjalnych „noszach”, niczym pizza do pieca. I raczej nie jest to odpowiednie pomieszczenie dla osoby z klaustrofobią…

Rys.1 Zdjęcie wykonane w zbiorniku*

Kontrowersje budziły same kryteria komisji Guinessa dotyczące tego rekordu. Rekord dotyczy:
“This record is for the longest time taken for the reflections of an impulse sound to decay 60 dB below the sound pressure level of the initial impulse sound”
Na szczęście dopuszczono aproksymację liniową z zakresu -5 do -35 dB krzywej zaniku dźwięku. Koniecznością było natomiast uzyskanie jednoliczbowego wskaźnika czasu pogłosu, ponieważ nie dopuszczano podawania czasu zaniku dźwięku dla wybranej oktawy, bądź tercji. Z tego powodu, czas pogłosu został obliczony z odpowiedzi impulsowej dla całego zakresu częstotliwości.
Pogłos mierzono według normy ISO 3382, z użyciem pistoletu startowego jako źródła dźwięku. Tak tak, w zbiorniku po oleju napędowym☺. W końcu zaciągnięcie wszechkierunkowego źródła dźwięku do takiego miejsca byłoby nie lada wyzwaniem. Tym bardziej, że nie ma tam przecież prądu.

Małe c przez 2 minuty!

Czas przejść do analizy wyników. Jak widać na poniższym wykresie, pogłos ma bardzo różną długość, zależny od częstotliwości. Na wyższe częstotliwości miało istotny wpływ pochłanianie przez powietrzne oraz resztki wody i oleju, które były na podłodze. Niższe częstotliwości, z racji że są słabiej tłumione przez powietrze, mają znacznie dłuższy czas wybrzmiewania, który dla 125 Hz wynosi aż 112 s. Dla 63 Hz natomiast wynosi jeszcze więcej, bo 163s!

Rys.2 Zmierzony, uśredniony w przestrzeni czas pogłosu. Górna i dolna linia przerywana oznacza wartości dla poziomu ufności 95%. *

Skoro już wiemy dokładnie jak i gdzie został zmierzony czas pogłosu, przyszedł czas na podanie oficjalnych danych. Zmierzony czas pogłosu i oficjalnie wpisany do księgi rekordów Guinessa to 75 s.

Na koniec ciekawostka. Same pomiary okazały się niewystarczające, więc ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby pograć tam na saksofonie. Wyobrażacie sobie telefon od kumpla?
– Hej stary, idziesz na piwo?
– Wiesz co, nie dam rady, zaraz gram koncert na saksofonie w zbiornikach po oleju z czasu II wojny światowej! ☺
Taka gra faktycznie miała miejsce, co widać na rys. 1, jednakże nie udało mi się znaleźć tego nagrania. Do sieci wrzucone jest natomiast nagranie zarejestrowanego dźwięku saksofonu w komorze bezechowej i poddane splocie z odpowiedzią impulsową zmierzoną w zbiorniku. Warto posłuchać efektu.

Wynik do obejrzenia poniżej:

Źródła:

  • Trevor J. Cox A record „longest echo” within the Inchindown oil despository, Acoustics Research Centre, University of Salford, United Kingdom

Jeśli chcesz na bieżąco dowiadywać się o ciekawostkach ze świata akustyki, zapisz się na nasz newsletter

Czytaj także

Jak Pitagoras wpłynął na muzykę

Badania stosunków długości strun i piszczałek przeprowadzano już w czasach wczesnohistorycznych, jednak miały one charakter wycinkowy i niedokładny. Pierwszym badaczem, który stworzył dokładne podstawy teoretycznego wyznaczania wysokości dźwięków, był sławny filozof i matematyk – Pitagoras.

czytaj dalej

Słysząc usta i widząc głos – iluzje dźwiękowe

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak widzenie wpływa na odbiór dźwięku? Podobny temat poruszyłem w tekście o ślepych testach odsłuchowych. W tym artykule przedstawię, że nie tylko producenci sprzętu audio wykorzystują wrażenia wzrokowe, ale robimy to codziennie sami, nieświadomie, podczas rozmowy z innymi osobami.

czytaj dalej